piątek, 7 czerwca 2013

Moje Zycie...

Hej,

myślę że moje życie jest normalnie, lecz czasem wydaje się niezwykłe. Czemu? Tego nie wiem... może dlatego, że mam niezwykłą rodzinę, to czego mi potrzeba i niezwykłe chwile z przyjaciółmi. Moje codzienne życie nie jest takie jak chce ale przecież nic nie jest idealne. Są obowiązki, szkoła, niespełnione marzenia i wiele więcej, lecz nie zważając na to mój dzień jest miły.

Trochę o moim życiu w szkole:

Moja szkołą jest mała, bo jest prywatna. W szkole jest nas ok. 80 osób i wszyscy się znają. W mojej klasie jest 6 osób razem ze mną - 4 chłopców i 2 dziewczyny. Liczba osób w naszej klasie się waha - na początku roku było nas 8, później 7 a jeszcze później 6. W przyszłym roku będzie nas więcej.... może. Ale koniec o liczbie osób w naszej klasie. Moja historia ze szkołą jest pokręcona bo powinnam być w 1 gimnazjum (wiem mam dopiero 12 lat). Czemu? Gdy byłam mała wyjechałam do londynu na 5 lat. Tam chodziłam do szkoły i do przedszkola. Gdy zdawałam do 3ciej klasy urodziła się moja młodsza siostra i musieliśmy wrócić do Polski. W Polsce jak zresztą wiecie do 1 klasy idzie się w wieku 7 lat wtedy miałam właśnie tyle. Więc zamiast iść do 3ciej poszłam do 1szej. Na szczęście teraz jestem w 4tej a po wakacjach już w 5tej:) Wszyscy moi znajomi uważają to za dziwne ale ja nie widze w tym nic takiego niezwykłego.

Moi przyjaciele:

Ogólnie jest ich 6: Ania - moja N.P.N.Z, którą znam od 1szej klasy bo obie doszłyśmy w 1szej klasie, Gabryś - Mój i Ani 2gi najlepszy przyjaciel, jeździmy razem do Ani na noc lub tylko na cały dzień i w szkole spędzamy dużo czasu razem, Olaf - doszedł w 2giej klasie i mieszka dokładnie za ścianą w bloku w którym mieszkam:) , Karol - mój kolega z klasy, większość kłótni jest z nim i Kacprem, Kacper - zachowuje się jak by miał ADHD:), nie potrafi się opanować i cały czas gada na lekcji (a siedzi w 1szej ławce) i na koniec Klaudia (przezywam ją Gałka) jest moją 2 N.P.N.Z bo gdy nie ma ani to ona jest na podwórku.

To na dziś koniec!

Pa

Black Kitty

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz